sobota, 20 czerwca 2015

Listy, listy i Muminki :)

Dopiero kilka dni temu zorientowałam się, że na blogu nie napisałam jeszcze nic 
o mojej działalności listowej. Pewnie dlatego, że jest ona dość niewielka. No, ale jednak jakaś tam jest, więc może warto o niej wspomnieć. Do tej pory miałam jedną penpalkę z Finlandii. Wymieniałyśmy listy często i to listy dość obszerne, dlatego Jenna w zupełności mi wystarczała i nie szukałam innych listownych przyjaciół. Jakoś tak się złożyło, że ostatni list do Finlandii wysłałam niecały miesiąc przed założeniem bloga. Szczerze myślałam, że koleżanka mnie olała. Choć biorąc pod uwagę naszą znajomość wydało mi się to dość dziwne.Dzięki mojej dociekliwości poznałam prawdę. Okazało się, że mój list zaginął (szkoda, bo akurat zaginął ten przedświąteczny, a więc z największą ilością prezencików). Napisałam więc drugi i oto niedawno dostałam odpowiedź. Tak więc świat listów i międzynarodowych przyjaźni powitał mnie ponownie! Super. Uwielbiam taki trochę dłuższy kontakt z ludźmi. Gdy czekałam na paczuszkę od Jenny postanowiłam, że nie będzie ona jedyną przyjaciółką od pióra. Tak się złożyło, że list od nowej penpalki dostałam razem z paczuszką od Jenny. Już nie mogę doczekać się czwartku. Wtedy mam ostatni egzamin i od razu po nim mam zamiar nadrobić zaległości w korespondencji.


Wcześniej o Finlandii wiedziałam niewiele. Zawsze kojarzyła mi się z wioską św. Mikołaja (może to on zakosił paczkę dla Jenny), Muminkami i wojną zimową. Teraz wiem całkiem sporo o polityce, religii i tradycjach (szczególnie weselnych) w tym kraju. No i... mam pełno rzeczy związanych z muminkami. Nigdy nie byłam jakąś wielką fanką ten bajki, chociaż nie mogę powiedzieć, że jej nie lubiłam. Ale same pamiątki związane z muminkami uwielbiam. I moje uwielbienie rośnie z każdym listem od Jenny, bo jeszcze nie było takiego do którego nie dołączony był choć maleńki symbol tych stworków. Myślałam, że już dostałam wszystko co się da... żelki, lizaki, herbaty, owsiankę, zawieszkę, naklejki. Jednak zostałam zaskoczona. Gdyby ktoś mi powiedział co dostanę z najnowszej paczuszce to w życiu bym nie uwierzyła.
A więc prezentuję Wam muminkowy.... ręcznik :D
Przesyłka z Finlandii: ręcznik, kremy, naklejki i
zdjęcia z podróży poślubnej Jenny

Moja świeżuteńka penpalka to Sofia z Portugalii (nie, nie pomyliłam się. Sofia tylko chwilowo przebywa w Wielkiej Brytanii). O niej nie mogę Wam na razie zbyt wiele powiedzieć, ale mam nadzieję, że nasza znajomość się rozwinie :).


Wy macie swoich korespondencyjnych przyjaciół? Jeśli tak, to z jakich stron świata? Ja w pisaniu listów jestem nadal nowa, ale bardzo to lubię :) 
A na koniec piękne znaczki


12 komentarzy:

  1. Uwielbiam Małą Mi ! :D Więc chcąc nie chcąc muszę powiedzieć, że zazdroszczę ręcznika :D
    Ja pisałam dawniej listy z jedną dziewczyną z Ukrainy, ale kontakt się nam urwał jakiś czas temu i to w sumie z mojej winy, ale może niedługo go odnowie :)
    Dodaję do ulubionych i zapraszam do mnie: http://ratri-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja póki co piszę tylko z Polską, ale może kiedyś znajdę kogoś do korespondencji z innego kraju :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę Ci tych wszystkich Muminkowych gadżetów, bo sama kocham te słodkie, fińskie trolle.
    Twoja nowa penpalka Sophia ma bardzo dobry gust, według mnie! Życzę Ci naprawdę długiej i interesującej wymiany, a może i wielkiej przyjaźni, bo kto wie co to się może zdarzyć. ^^

    Jeśli chodzi o moich przyjaciół listownych to mam jedną penpalkę z Malezji (starszą o 3 lata ode mnie), z którą listy wymieniam raz na 4 miesiące, albo i więcej, bo listy strasznie długo idą oraz od niedawna piszę również z Viktorem z Rosji (moim rówieśnikiem), który jest niezwykle ciekawą osobą. Nie wiem, czy można to nazwać przyjacielem listownym, ponieważ listów nie wymieniamy, a pocztówki niespodzianki o tematyce "sztuka" z opisem swoich ostatnich podbojów kulturowych z Phillippe z Belgii, który jest prawie w wieku moich dziadków, a kolejna penpalka z Niemiec - Irmgrad jest w wieku moich rodziców. Nie przeszkadza to jednak ani mi, ani im, ponieważ ja dzielę się spostrzeżeniami młodego pokolenia, czyli ich dzieci, natomiast oni przekazują mi swoje doświadczenie. Uważam to za kształcące.
    Nie zapominam jednak o moich polskich przyjaciołach od pióra. ;)
    Pozdrawiam.~!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja także ostatnio wspominałam o jednej z moich "przyjaciółek od pióra" - Hanie z Czech. I mam w zanadrzu stworzone kolejne dwa posty o tej tematyce, w której pokażę Wam przesyłki od kolejnych osób. Obecnie koresponduję z dwiema dziewczynami z Japonii <3, jedną z Austrii, chłopakiem ze Sri Lanki i z Bangladeszu i sporadycznie z dziewczyną z Korei Południowej, bo ostatnio miała sporo spraw na głowie i niestety nadal nie odpisała i nie loguje się na PC.
    Ręcznik z Małą Mi <3 jaaaa, zazdroszczę! Uwielbiam Małą Mi :) Więc wszystkie pocztówki, naklejki, zawieszki, magnesy, no wszystko jest mile widziane. Nawet kiedyś opublikowałam post z pomysłami na prezenty dla fanów Małej Mi, ale ręcznika tam nie było :p
    Mam nadzieję, że Twoja druga znajomość także się rozwinie i pójdzie dobrą drogą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam kilku korespondencyjnych znajomych i przyjaciół, ale na razie tylko z Polski. Przymierzam się do poszukania jakiejś penpalki z Francji, Hiszpanii lub dalekiego wschodu, gdyż te miejsca najbardziej mnie interesują i chciałabym się zagłębić w ich kulturę, tradycje, ale także popkulturę czy współczesne życie. :) Sądzę, że pisanie listów jest czymś naprawdę cudownym, uwielbiam to!
    Powodzenia! Życzę Ci, aby Twoje znajomości nie zakończyły się prędko (a najlepiej to żeby w ogóle się nie kończyły). :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mumimnki zawsze górą! haha uwielbiam je :D
    Ja miałam przygodę z wieloma ludźmi, jednak tak na stałe (od roku) mam kontakt z Sonią z Nowego Yorku, Seen z Tajlandii, Mią z Indonezji, Siu Din z Hong Kongu, Kamilą z Polski a od niedawna z Laurą z Francji :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam pen palkę z Rosji i z... Polski. :D I w sumie nie szukam na razie nikogo innego, chociaż listy pisać uwielbiam! Muminków nigdy nie oglądałam, ale wiem, że wielu postcrosserów je ubóstwia. :DD Owsianka z muminkami? Ale fajne! Chyba muszą tam naprawdę być dumni z tej bajki.
    Życzę Ci, aby Twoje korespondencyjne znajomości trwały jak najdłużej. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale trafiła Ci się świetna znajoma z Finlandii. Z chęcią przeczytałabym coś o tych tradycjach weselnych. Będę cichutko liczyła na to, że kiedyś dodasz zdjęcie jakiejś pocztówki z tego zakątka świata, a wraz z nią napiszesz coś ciekawego o Finlandii. Ręcznik jest cudowny! Ja mam listową przyjaciółkę z Kolorado i Malezji, ostatnio rozpoczęłam znajomość z Dziewczyną z Japonii, czekam niecierpliwie na odpowiedź od Niej oraz planuję znaleźć nową korespondentkę z mojego kochanego Paryża! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam pisanie listów i obecnie pisze z około 7 osobami, czasami jest ciężko i jednak boli jak ktoś Ci nie odpisze.... mimo to nigdy nie pisałam listów po za granicę ojczyzny :) Mój angielski jest chyba zbyt słaby jak na obecny moment.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno św. Mokołaj zawinął tę paczkę ;) hehe
    Ja nie piszę listów z nikim z zagranicy narazie. bo nie mogę jakoś się za to zabrać... Ale mam za to świetną penpalkę z Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piszę z osobami z Polski,jak i zza granicy :) Obecnie to Hiszpania,Niemcy,Bułgaria,USA i Hong Kong ☺

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę tych muminków! Jako dziecko naprawdę uwielbiałam tą bajkę, a jak przestałą lecieć w telewizji to mi było tak przykro ;'(
    Świetnie, że masz taką osobę, mam nadzieję, że ta nowa znajomość będzie również na dłużej.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń